W Siemianowicach Śląskich doszło do nietypowej sytuacji na drodze, która szybko zamieniła się w poważne naruszenie prawa. Obywatel Nepalu, kierując samochodem, próbował przekupić policjantów, by uniknąć mandatu za przekroczenie prędkości.
- Mężczyzna został zatrzymany podczas rutynowej kontroli prędkości.
- Oferował policjantom 300 złotych, aby uniknąć mandatu i punktów karnych.
- Okazało się, że przedstawione przez niego prawo jazdy było podrobione.
- Za próbę korupcji oraz posługiwanie się fałszywym dokumentem grozi mu do 7 lat więzienia.
Podczas monitorowania ruchu drogowego na ulicy Krupanka, funkcjonariusze z siemianowickiej drogówki zatrzymali do kontroli mercedesa, który przekraczał dozwoloną prędkość o 25 km/h. Za kierownicą pojazdu znajdował się 32-letni obywatel Nepalu, który na wieść o nadchodzących konsekwencjach swojego wykroczenia, postanowił zaoferować łapówkę.
Kierowca, próbując uniknąć mandatu, otwarcie zaproponował policjantowi łapówkę, mówiąc: "Ja płacę 300 złotych panu, pan mi nie daje mandat, pan mi nie daje punkty". Policjanci, postępując zgodnie z procedurą, zatrzymali mężczyznę i dokładniej przyjrzeli się prezentowanemu przez niego dokumentowi. Szybka weryfikacja ujawniła, że prawo jazdy było fałszywe.
Zarzuty, które usłyszał obywatel Nepalu, obejmują próbę korupcji funkcjonariuszy oraz posługiwanie się podrobionym dokumentem. Sprawa ta jest przestrogą, jak poważne konsekwencje mogą wyniknąć z próby obejścia prawa. Lokalna policja przypomina, że uczciwość na drodze i przestrzeganie przepisów są kluczowe dla bezpieczeństwa wszystkich użytkowników ruchu drogowego.
Opierając się na: Policja Siemianowice Śląskie