Policjanci otrzymali zgłoszenie o tym, że kierowca audi próbując wyjechać z parkingu, zahaczył w zaparkowaną osobówkę. Gdy świadek podszedł do kierowcy, poczuł od niego woń alkoholu, więc natychmiast zabrał mu kluczyki do auta, żeby nim nie odjechał. Policjanci zbadali stan trzeźwości mężczyzny. Miał on w swoim organizmie blisko 2 promile alkoholu. Okazało się również, że kierowca nie posiadał prawa jazdy. Dzisiaj usłyszy zarzut za kierowanie w stanie nietrzeźwości.

Policjanci pojechali na zgłoszenie dotyczące pijanego kierowcy, którego ujął świadek. Aby kierowca nie odjechał, po tym jak chwilę wcześniej zahaczył w zaparkowaną osobówkę, świadek zabrał mu kluczyki z auta. Mundurowi zbadali stan trzeźwości 37-latka. Wynik pokazał blisko 2 promile alkoholu w jego organizmie. Dodatkowo okazało się, że mężczyzna nigdy nie miał prawa jazdy. Dzisiaj usłyszy zarzut za kierowanie w stanie nietrzeźwości. Za przestępstwo to grozi nawet 2 lata więzienia. Gdyby całe zdarzenie miało miejsce na drodze publicznej, zgodnie z nowymi przepisami, nieodpowiedzialny kierowca za jazdę bez uprawnień mógłby zostać ukarany przez sąd grzywną nie mniejszą niż 1500 złotych, a maksymalny jej wymiar to nawet 30 000 złotych. Dodatkowo sąd obligatoryjnie orzeka wobec sprawcy środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdu na okres do 3 lat — bez względu na wysokość zasądzonej grzywny.