Kolejny raz przestrzegamy przed korzystaniem z pomocy konsultanta banku, który ostrzega nas przed próbą wypłacenia pieniędzy z konta bądź wzięcia kredytu. Bardzo często poleca ściągnąć aplikację bądź przenieść rozmowę na komunikator internetowy. Niech wtedy zapali się czerwona lampka, że dzwoniący jest oszustem. Będzie on nakłaniał do przelania pieniędzy na tzw. bezpieczny rachunek. Gdy to uczynimy, na pewno stracimy swoje pieniądze.
Blisko 20 tysięcy złotych stracił mieszkaniec Siemianowic Śląskich, który uwierzył, że kontaktuje się z nim konsultant z banku. Doradca zadzwonił, aby ostrzec, że ktoś na jego dane osobowe próbuje wziąć kredyt. U rozmówcy słychać było akcent wschodni. Zaproponował, aby rozmowę przenieść na komunikator internetowy , a następnie polecił przelać kwotę blisko 20 tysięcy złotych na bezpieczny rachunek. Pieniądze te miały zostać jemu zwrócone, gdy ustanie zagrożenie. 42-latek wykonał wszystkie polecenia i dopiero wtedy zorientował się, że padł ofiarą oszusta. Kilka chwil, które poświęcimy na weryfikację faktów, na pewno ochroni przed utratą oszczędności.
Ostrzegamy Państwa przed takimi oszustami. Pomimo, iż na wyświetlaczu telefonu może nawet pojawić się nazwa danego banku bądź jego prawidłowy numer, nie daje nam to gwarancji, że rozmawiamy z prawdziwym pracownikiem placówki bankowej. Przypominamy, by nie podawać danych do logowania czy innych danych wrażliwych i osobiście wyjaśnić sprawę w banku bądź samodzielnie dzwoniąc na numer telefonu infolinii banku.