Siemianowicki sąd uznał za winnego 43-letniego mężczyznę, który znęcał się nad 2 psami pozostawionymi pod jego opieką przez właścicielkę. Siemianowiczaninowi zarzucono, że przetrzymywał je w stanie rażącego zaniedbania, bez dostępu do wody i jedzenia oraz uwięzione na smyczy. Doprowadziło to skrajnego wyczerpania zwierząt. O powyższym policjanci zostali zaalarmowani przez Stowarzyszenie Opieki Nad Zwierzętami "Nadzieja na Dom" z Sosnowca.
Referat do Walki z Przestępczością Gospodarczą zakończył prowadzone postępowanie skierowaniem do sądu aktu oskarżenia przeciwko 43-letniemu siemianowiczaninowi. Mężczyzna usłyszał zarzuty za to, że w stanie rażącego zaniedbania przetrzymywał 2 psy, pozostawiając je bez dostępu do wody oraz pokarmu i na uwięzi. Dodatkowo zwierzęta nie były wyprowadzane na spacery, a swoje potrzeby załatwiały w mieszkaniu. Jego świadome działania doprowadziły do skrajnego wyczerpania zwierząt. O wszystkim mundurowi zostali powiadomieni przez Stowarzyszenie Opieki Nad Zwierzętami "Nadzieja na Dom" z Sosnowca. Wspólnie natychmiast odebrano zwierzęta i umieszczono je interwencyjnie w schronisku, gdzie znalazły właściwą opiekę. Za znęcanie się nad zwierzętami sąd wymierzył podejrzanemu karę 2 lat ograniczenia wolności polegającą na wykonywaniu nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin w stosunku miesięcznym, zakazał na okres 3 lat posiadania wszelkich zwierząt domowych, nałożył obowiązek zapłaty nawiązki w wysokości 1500 złotych na rzecz Stowarzyszenia Opieki nad Zwierzętami "Nadzieja na Dom" w Sosnowcu oraz zasądził pokrycie kosztow sądowych.