Prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego, zakazu zbliżania i kontaktowania się z pokrzywdzoną oraz nakazu opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania wobec 35-letniego siemianowiczanina. Został on zatrzymany przez mundurowych w nocy, gdy dobijał się do drzwi mieszkania. Wcześniej doszło do szarpaniny pomiędzy nim a jego byłą partnerką. Kobieta złożyła zawiadomienie o znęcaniu się nad nią. Mężczyzna był nietrzeźwy i dalszą część nocy spędził w policyjnym areszcie.

Do komendy zgłosiła się kobieta, która złożyła zawiadomienie o przestępstwie znęcania się nad nią przez jej byłego partnera, z którym ma dzieci i nadal zamieszkuje. Mężczyzna od kilku miesięcy był wobec niej agresywny oraz ubliżał i groził. Nie chciał się wyprowadzić i nadużywał alkoholu, przez co dochodziło bardzo często do awantur. Po jednej z nich kobieta postanowiła, że powiadomi o tym policjantów. Została założona niebieska karta. W nocy pijany były partner wrócił i dobijał się do drzwi mieszkania. Zawiadamiająca zadzwoniła i poinformowała o tym dyżurnego. Patrol, który tam pojechał zatrzymał 35-latka. Miał w swoim organizmie ponad 2,7 promila alkoholu. Dalszą część nocy spędził w policyjnym areszcie. Gdy wytrzeźwiał, usłyszał zarzut. Za przestępstwo znęcania się grozi mu nawet do 5 lat więzienia. Prokurator zabronił mu kontaktowania się i zbliżania do byłej partnerki oraz nakazał opuszczenie wspólnie zajmowanego lokalu. Podejrzany ma także obowiązek stawiać się na dozorze w komendzie.