Siemianowiccy kryminalni zlikwidowali "dziuplę", w której znajdowały się części ze skradzionych pojazdów osobowych. Czynności prowadzone były równolegle w 2 miastach w naszym województwie. Oprócz odzyskanego mienia policjanci zatrzymali jednego mężczyznę, któremu przedstawiono zarzut za paserstwo. Pracę siemianowickich policjantów wsparło Laboratorium Kryminalistyczne Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
Prowadzone przez siemianowickich śledczych dochodzenie jest wynikiem postępowań prowadzonych przez inne jednostki Policji w sprawie kradzieży pojazdów osobowych. Z uzyskanych operacyjnie informacji wynikało, że na terenie dwóch miast w naszym województwie są tzw. dziuple, czyli miejsca, w których są przechowywane części ze skradzionych pojazdów.
Do realizacji czynności skierowano dwie grupy dochodzeniowo-śledcze. Pracę policjantów wsparło Laboratorium Kryminalistyczne z KWP w Katowicach. Na miejscu niezbędna była fachowa wiedza z zakresu mechanoskopii. W jednym z miast kryminalni rzeczywiście natrafili na dziuplę. W warsztacie samochodowym policjanci podczas prowadzonych oględzin zabezpieczyli części samochodowe, w tym m.in.: silnik, skrzynie biegów, pocięte na elementy karoserie pojazdów oraz lusterka i lampy. Wszystkie trafią do dalszych badań laboratoryjnych. Kryminalni zatrzymali także mężczyznę, który miał związek z ujawnionymi dowodami rzeczowymi. Podejrzany trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał już zarzut paserstwa. Grozi mu za to nawet 5 lat więzienia.