We wtorek od wczesnych godzin rannych policjanci z siemianowickiej drogówki kontrolowali stan trzeźwości kierujących. Mundurowi liczyli, że ich akcja nie będzie zaskoczeniem dla zmotoryzowanych i że po świątecznym odpoczynku wszyscy wyruszą w drogę bez promili. Niestety okazało się, że niektórzy zbagatelizowali swój stan trzeźwości i pomimo tego usiedli za kierownicą wybierajac się na przejażdżkę. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości poniosą teraz odpowiedzialność karną i utracą prawo jazdy.

Wczorajsza akcja "Trzeźwość" rozpoczęła się od wczesnych godzin rannych. Policjanci z drogówki nastawieni byli przede wszystkim na kontrolowanie stanu trzeźwości kierujących, do czego wykorzystywali szybkie urządzenia, które wstępnie sygnalizują czy kierowca ma w swoim organizmie alkohol. Pierwszy z promilami wpadł podczas kontroli na ulicy Staszica tuż po godzinie 5. 42-letni mieszkaniec Katowic wydmuchał ponad 1 promil alkoholu. Kolejny z amatorów jazdy na podwójnym gazie został zatrzymany do kontroli na ulicy Lipowej. 25-letni siemianowczanin miał w swoim organizmie również ponad 1 promil alkoholu. Mężczyznom zatrzymano prawo jazdy i wręczono wezwanie do śledczych. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi nawet 2 lata więzienia i utrata prawa jazdy na co najmniej 1 rok. Podczas działań mundurowi przeprowadzili łącznie 420 badań stanu trzeźwosci kierujących. Szkoda, że wszyscy nie wykazali się odpowiedzialnością za życie i zdrowie swoich oraz innych użytkowników dróg.

W lany poniedziałek policjanci z drogówki także zatrzymali kierowcę, który w stanie nietrzeźwości wsiadł za kierownicę. Z dawką ponad 1 promila alkoholu śmiało przemierzał drogi naszego miasta. Na szczęście na jego trasie pojawił się patrol i wyeliminował go z dalszej jazdy. Dużo pracy mieli także policjanci z patrolówki, ponieważ przez okres świateczny na izbę wytrzeźwień zostało odwiezionych 21 osób.