Policyjni wywiadowcy zareagowali na popełnione wykroczenie polegające na spożywaniu alkoholu w miejscu publicznym. Mężczyźni stali pod chmurką i jeden z nich pił piwo, za co został ukarany mandatem karnym. Podczas wykonywanych czynności okazało się, że jego kolega miał przy sobie narkotyki. Narkotester wykazał, że w woreczkach była marihuana. Za posiadanie środków odurzających grozi mu nawet 3 lata więzienia.
Wieczorne spotkanie "pod chmurką" zakończyło się dla mieszkańca Katowic w policyjnym areszcie. Mężczyzna trafił tam, ponieważ miał przy sobie woreczki strunowe z suszem roślinnym. Policyjni wywiadowcy znaleźli je u niego podczas wykonywania czynności z jego kolegą, który pił piwo. Mundurowi podczas patrolowania ulic miasta zareagowali na to wykroczenie i przez to 25-latek wpadł z narkotykami. Wykonany tester pokazał, że jest to marihuana. 25-letni katowiczanin na noc trafił do policyjnego aresztu, a na następny dzień został mu przedstawiony zarzut za posiadanie środków odurzających. Za to przestępstwo grozi mu nawet 3 lata więzienia.