Policyjny profilaktyk spotkał się z uchodźcami przebywającymi na terenie hali MOSiR Pszczelnik, która została przekształcona w punkt noclegowo-wytchnieniowy. Osoby, które uciekły przed wojną, znalazły tam schronienie i całodobową opiekę. Pomimo krzywd, których doznały, ciągle czyhają na nie niebezpieczeństwa, przede wszystkim te związane z handlem ludźmi.

Siemianowicki profilaktyk rozpoczął cykl spotkań z osobami, które uciekając przed wojną, znalazły schronienie w naszym mieście. Niestety zdarza się, że bezbronność uchodźców i sytuacja, w której się znaleźli, są wykorzystywane przez innych ludzi. Oferując pomoc, próbują zdobyć zaufanie obywateli Ukrainy, a w rzeczywistości zajmują się handlem ludźmi. I właśnie przed tym niebezpiecznym zjawiskiem chciał przestrzec uchodźców mundurowy. Policjant przekazał im cenne rady i wskazówki, jak nie paść ofiarą tego przestępstwa oraz omówił inne zagrożenia. Każdy uczestnik spotkania otrzymał ulotki informacyjne, z których może się dowiedzieć, gdzie uzyskać pomoc. Mundurowy zaapelował o szczególną ostrożność przy okazji udostępniania swoich dokumentów tożsamości.

W spotkaniu uczestniczył również wolontariusz znający język ukraiński, który tłumaczył przekazywane przez policjanta informacje. Uchodźcy otrzymali także ulotki informacyjne w ramach kampanii "Mamo! Tato! Tutaj jestem".