Grupa znajomych spotkała się i spożywała alkohol. W pewnym momencie 19-latek zaczął szarpać swoją dziewczynę, w obronie której stanął 31-latek razem z partnerką. Reakcja ta nie spodobała się agresorowi i jego koledze, którzy zaatakowali i pobili 31-latka. Mężczyzna stracił przytomność oraz doznał złamania nosa. Policjanci zatrzymali sprawców pobicia. 19-latek oraz 33-latek usłyszeli zarzut za popełnione przestępstwo. Młodszemu grozi za to surowsza kara, ponieważ popełnij je w tzw. recydywie.

O tym, że w Parku Miejskim doszło do pobicia, powiadomiła policjantów partnerka poszkodowanego mężczyzny. Na miejsce oprócz policjantów przyjechała załoga karetki pogotowia, która zabrała 31-latka do szpitala. Mężczyzna wskutek uderzania go pięściami i kopania przez napastników stracił przytomność oraz doznał złamania nosa. Okazało się, że chwilę przed tym grupa osób piła alkohol. W pewnym momencie doszło do kłótni pomiędzy 19-latkiem a jego dziewczyną, podczas której zaczął ją szarpać. 31-latek razem z partnerką stanęli w obronie koleżanki. Wtedy jej chłopak razem ze swoim kolegą zaatakowali 31-latka. Agresorzy w wieku 19 oraz 33 lat zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu. Oboje byli pijani. Gdy wytrzeźwieli, usłyszeli zarzut pobicia. Grozi za nie nawet 3 lata więzienia. Młodszy z podejrzanych poniesie surowszą karę, ponieważ popełnił to przestępstwo w ramach tzw. recydywy.