Dwóch młodych mężczyzn w południe weszło do sklepu. Przyszli tam po to, aby ukraść alkohol. Ze skradzionym towarem wybiegli ze sklepu w stronę pobliskich garaży. Mundurowi, którzy zostali o tym powiadomieni, pojechali we wskazanym kierunku w poszukiwaniu złodziei. Na widok radiowozu mężczyźni porzucili skradziony alkohol. Zostali zatrzymani przez policjantów. Złodziejami okazali się bracia w wieku 24 i 18 lat. Usłyszeli już zarzuty.

Dwóch mężczyzn weszło do sklepu i "na żywioł" ukradli alkohol. Ze skradzionym towarem pobiegli w stronę pobliskich garaży. O kradzieży zostali powiadomieni mundurowi, którzy pojechali we wskazanym przez świadka kierunku. Zza garażami stróże prawa zobaczyli złodziei. Na widok policjantów odrzucili oni reklamówki, w których był skradziony alkohol. Mężczyźni zostali zatrzymani. Okazali się nimi bracia w wieku 24 i 18 lat. Starszy z nich strofował młodszego o to, że źle sumował wartość skradzionych alkoholi. Zaledwie 5 złotych spowodowało, że złodziejski duet poniesie odpowiedzialność karną za popełnione przestepstwo, a nie jak zakładali bracia za wykroczenie. Obaj usłyszeli już zarzuty. Za kradzież grozi im nawet 5 lat więzienia. Towar w całości został zwrócony do sklepu.