Podróżującą samochodem siemianowiczankę zaskoczyła jadąca przed nią zygzakiem osobówka. Wzbudziło to u niej podejrzenia, że kierowca może być pijany. 26-letnia kierująca nie pozostała obojętna na taką jazdę osobówki i powiadomiła o swoich przypuszczeniach mundurowych. Okazało się, że kobieta nie myliła się. Kierowca corsy był nietrzeźwy. Miał w swoim organizmie ponad 2 promile alkoholu. 63-latek wkrótce usłyszy zarzut za kierowanie w stanie nietrzeźwości. Grozi mu za to nawet 2 lata więzienia.

Pomimo licznych kontroli drogowych i akcji skierowanych przeciwko kierowcom prowadzącym "na podwójnym gazie", niektórym udaje się jeździć z promilami. Czasami na pomoc policjantom przychodzą obywatele, którzy reagują na dziwną jazdę samochodu bądź są świadkami, jak osoba, która piła alkohol, bez najmniejszych skrupułów wsiada w samochód i jedzie. Tak właśnie było tym razem. Dzięki reakcji 26-letniej siemianowiczanki na jazdę zygzakiem corsy, w ręce stróżów prawa wpadł nietrzeźwy kierujący. 63-latek miał w swoim organizmie ponad 2 promile alkoholu. Wkrótce usłyszy zarzut za popełnione przestępstwo. Grozi mu nawet 2 lata więzienia i utrata prawa jazdy co najmniej na 1 rok. Gratulujemy 26-letniej kobiecie takiej postawy.