39-letni mężczyzna wtargnął do mieszkania kobiety, po czym szarpał ją i uderzał kierując przy tym groźby karalne. Siemianowiczanka powiadomiła o tym policjantów, jednak agresor zdążył przed przyjazdem mundurowych uciec. Sprawca został zatrzymany w ciągu kilkudziesięciu godzin i trafił do policyjnego aresztu. Prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór, poręczenie majątkowe oraz zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzoną.

Po tym jak kobiecie udało się oswobodzić z rąk swojego sąsiada, który wtargnął do niej do mieszkania i ją zaatakował, natychmiast zadzwoniła na Policję. Opowiedziała, że została pobita i że sąsiad kierował w jej kierunku groźby zabójstwa. Mundurowi szybko przyjechali na miejsce, jednak mężczyzna zdołał już uciec. Od kobiety zostało przyjęte zawiadomienie o popełnionym przestępstwie, do którego dołączyła dokumentację medyczną potwierdzającą odniesione obrażenia. W ciągu kilkudziesięciu godzin sprawca miał już założone kajdanki. Trafił do policyjnego aresztu. Poniesie odpowiedzialność karną za kierowanie gróźb, naruszenie miru domowego oraz uszkodzenie ciała. Prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny, poręczenie majątkowe oraz zakazał zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzoną.