Przez kilka dni policjanci z rożnych pionów wyłapali kilka osób poszukiwanych. Dla niektórych z nich spotkanie ze stróżami prawa zakończyło się pobytem w zakładzie karnym. Ci, którzy byli poszukiwani do ustalenia miejsca ich pobytu, po podaniu niezbędnych informacji mundurowym, zostali zwolnieni do domu.

Niemalże każdego dnia siemianowiccy stróże prawa zatrzymywali osoby, które były poszukiwane. W ręce policjantów wpadła 50-letnia kobieta, która była poszukiwana do odbycia swoich wyroków. W jej przypadku istniała możliwość uiszczenia grzywny, co skutkowało zwolnieniem z kary więzienia. 50-latka natychmiast skorzystała z tej okazji. Kolejny zatrzymany wpadł w ręce dzielnicowych podczas obchodu zwracając na siebie uwagę przez popełnienie wykroczenia. Podczas sprawdzenia okazało się, że 42-latek miał do odbycia karę wiezienia, a ponadto koniecznym było ustalenie jego miejsca pobytu dla iławskiego sądu. Inni dzielnicowi poszli do miejsca, gdzie miał przebywać poszukiwany mężczyzna, znany im osobiście ze swoich "dokonań" związanych z łamaniem prawa. 25-latek został zatrzymany i ustalono, gdzie przebywa. Natomiast policjanci z patrolówki zauważyli mężczyzne, który na ich widok zaczął się oddalać. Zainteresowało to mundurowych i wylegitymowali go. Okazało się, że mężczyzna chciał uniknąć spotkania z policjantami, ponieważ miał przebywać w więzieniu. Swój dzień skończył właśnie tam.