Siemianowicka drogówka wielokrotnie zatrzymywała już 28-letniego kierowcę, wobec którego sąd dwukrotnie zastosował zakaz prowadzenia pojazdów. Mężczyzna wpadał w ręce stróżów prawa mimo, iż zmieniał samochody. Gdy jechał fiestą, został rozpoznany przez policjanta z drogówki i niezwłocznie zatrzymany do kontroli. Mundurowi, oprócz stanu trzeźwości, sprawdzili też czy w jego organizmie nie ma narkotyków. Wykonany test dał wynik pozytywny. Podejrzany usłyszał łącznie 7 zarzutów.
Od końca grudnia ubiegłego roku spotkania 28-letniego kierowcy ze stróżami prawa kończyły się zarzutami karnymi. Spowodowane to było tym, że mężczyzna miał orzeczone przez sądy 2 zakazy kierowania pojazdami, które go obowiązywały. Siemianowiczanin nie stosował się jednak do nich i dalej jeździł osobówkami. Policjanci rozpoznawali już go i nie pomogło mu nawet to, że jeździł rożnymi markami aut. Wczoraj został zatrzymany przez drogówkę podczas kierowania fordem. Mundurowi zbadali jego stan trzeźwości, nie było żadnych wątpliwości, że był trzeźwy. Niestety przeprowadzony narkotest dał wynik pozytywny. W jego organizmie była najprawdopodobniej amfetamina. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Dzisiaj usłyszał łącznie 7 zarzutów, w tym za prowadzenie samochodu pod wpływem narkotyków podczas obowiązywania go 2 sądowych zakazów kierowania pojazdami. Za to przestępstwo grozi 28-latkowi nawet 5 lat więzienia. Póki co prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny. O jego losie zdecyduje sąd.